Marnotrawnym from Krystalicznie Brudny by Oskoma
Tracklist
| 8. | Marnotrawnym | 3:56 |
Lyrics
Jak zawsze wybieram dług do spłacenia
Na rzecz od środka dostatku
Mój dom z plastikowych kart
Zasłoni na chwilę chęć oblepienia
Zanim się rozsypie jak ja
Jeszcze jak widać za mało do stracenia
Zanim się rozsypie jak ja
Kości bieleją, nic do poświęcenia
Rozliczę się w raku i w ropniach
Następnym razem się uda
Jak chorego, wyczyszczona kopia
Szczersza i zdrowsza niż nuda
Plan na czlowieczeństwo się znowu nie udał
Współczucia nawet nie spadnie kropla
Od siebie dla mnie i ode mnie dla was
Jej szkliwo pęka jak pęka szkła gruda
Panie Ciemności, dziekuję za siłe i dary
Ujmą jest dla mnie największą
Oddychac tym samym powietrzem co wy
Na szczycie stosu z ciał spocznie
Ja, marnotrawny
Credits
from Krystalicznie Brudny,
released September 30, 2025








