Pocztówka from II by KRUSCHWITZ
Tracklist
| 4. | Pocztówka | 3:38 |
Lyrics
pamiętam, bo jak nie pamiętać
zdeptanych przez ludzi i czas
siodłatą rybacką
ku niebu dźwigającą się portową
szczurzy przesmyk ulicy wodnej
aleję mickiewicza głośną od szczeniackich bójek
mdły zapach między gazownią a rzeźnią
murek i ławki przy gmachu partii
trzepak przy dworcowej i kino gopło
jeszcze mam w ustach
smak pierwszego papierosa
jeszcze pali mi gardło
szklanka złotej renety w oparach majowych bzów
ciągle słyszę gwar
w zrównanej z ziemią knajpie wyżyny
czuję pierwszy pocałunek w parku na lipowej
zimny dotyk zazdrości
z cukru i rzepaku przemija moje miasto
w mgle i smrodzie umiera moje miasto
w którym mnie nie ma
w którym zawsze jestem
z którego nigdy nie wyjadę
choćbym wyjeżdżał sto tysięcy razy
bezpowrotnie utracone
beznamiętnie odebrane
bezpowrotnie utracone
beznamiętnie odebrane
czerwona wieża czuwa nad horyzontem







