🔗 ⚙️

11.11 from Kraina kredek by Niedobłyski

Tracklist
9.11.112:03
Lyrics

agresja na ulicach miasta

widzę strach i wrogi terror

czasem dzień z kalendarza wypada

neofaszyści biją po głowie

myśląc że są czyści

walczą na ulicach stolicy

protestują do przesady

chcą ustalić zasady

pamiętajmy o tych co za Polskę przelali krew

zamiast kamieniami obrzucać stojących wbrew

anarchiści organizując przeciwną demonstrację

wzbudzają w faszystach złą reakcję

nowe okoliczności

i dzisiejsze czasy

z lat trzydziestych

podlane są kwasem



Moje ciało się grzeje palą się moje zwoje

psychika szaleje chyba otępieje

coraz więcej wojny

świat nie jest spokojny

leżą ludzie na ziemi życia pozbawieni

telewizja nadaje coś nieprawdziwego

tutaj szaleją faszyści niczym oportuniści

komuna I nacjonalizmy

to jedno I to samo

uznają złe prawa

I niszczą świat dookoła

ku klux klan to zwykły chłam

I to w samej Ameryce

po prostu to przemilczę

biała rasa to zwykła farsa

może skończmy z nietolerancją

rozwińmy myśl akceptacją

nie oglądam innych krajów

w Polsce to jest

właśnie sąsiad sąsiada takimi słowami okłada

Credits
from Kraina kredek, released August 2, 2018
Jacek Grunt - guitar, voc, lyrics
Acidzooq - bass guitar, drums, production
LicenseCC BY-NC-SA 3.0. See the Creative Commons website for details.
Tags
Recommendations